-
Dwie strony medalu czyli o uke i tori słów kilka|Two sides of the coin – a few words about uke and tori
Tori i uke. Dwa cudowne słowa, które poznajemy już na początkowym etapie treningu. Jednak czy wiemy co dokładnie oznaczają?
-
Fizjoterapia? Nie dla idiotów!|Physiotherapy? Not for idiots!
Słyszeliście kiedyś slogan „sport to zdrowie”? Ludzkie ciało stworzone jest do niesamowitych wyczynów. Przekonuję się o tym codziennie. Prawidłowo użytkowane pozwoli cieszyć się pełną sprawnością. Nieprawidłowe zaś może sprawić, że nagle zrozumiecie słowa „przez sport do kalectwa”.
-
Gdy jeden naucza, uczy się dwóch|When one teaches, two are studying
Jest coś co mnie bardzo irytuje i sprawia, że tracę wiarę w ludzi: Źli nauczyciele. Nie cierpię ich. I nie mogę zdzierżyć gdy obserwuję.
-
Zwiążmy się z zasadami moralnymi – Obi musubi dla dociekliwych|Let us stick to moral principles – obi musubi for the inquisitive
Obi musubi (a więc umiejętność wiązania pasa) jest wymagana już na pierwszym egzaminie w sztukach walki. Nie bez powodu.
-
Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność!|With great power comes great responsibility!
Gdzie się nie obejrzysz możesz usłyszeć, że nadrzędnym i jednocześnie ostatecznym celem treningu sztuk walki jest zdobycie mistycznego, czarnego pasa. Otóż nie.
-
Osiągnij temperaturę wrzenia pomimo bezkrólewia.|Reach the boiling point despite interregnum.
Odpowiedz sobie na pytanie: Dla kogo ćwiczysz? Dla mamy i taty? Dla trenera? Czy raczej dla SIEBIE? Mamy wakacje. Wiele sekcji nie prowadzi w tym okresie treningów. Jednak nie oznacza to, że Ty powinieneś zrezygnować z wysiłku fizycznego. Pomimo bezkrólewia (brak nadzoru ze strony trenera) powinieneś stale ćwiczyć.
-
Mój drogi Rodzicu, (czasem) robisz to źle!|My dear Parent, (sometimes) you are doing it wrong!
Kochany Rodzicu adepta sztuk walki! Wyobraź sobie taką sytuację: Przez lata woziłeś swoje dziecko na treningi. Wydawałeś mnóstwo pieniędzy na starty w zawodach, nowe keikogi, ochraniacze. Spędzałeś wiele godzin na bezlitosnym popychaniu swojego dziecka do przekraczania jego granic. Aż pewnego dnia… Odchodzi.
-
Dzieci na treningu są potrzebne, by świat był lepszym miejscem|Children in training are needed to make the world a better place
Trening sztuk walki od najmłodszych lat? Już oczyma wyobraźni widzę ludzi, którzy kręcą z powątpiewaniem głową na tak niedorzeczny pomysł. Ale… dlaczego? Przecież trening sztuk walki zapobiega wadom postawy, wpaja pozytywne wartości, a przede wszystkim można mieć pewność, że dziecko będzie się rozwijać – zarówno mentalnie jak i fizycznie.
-
Oby nie zabrakło Ci kimochi, przyjacielu!|May you not run out of kimochi, my friend!
Są słowa, które nabierają głębszego sensu dopiero wtedy, gdy zrozumiemy ich znaczenie w odniesieniu do nas samych, czy też na własnej skórze. I tu właśnie pojawia się kimochi.
-
Szanuj sensei swego!|Respect your sensei!
W Polsce istnieje kult słowa "sensei". Tylko, niestety, za tym pojęciem nie stoi ten mądry, doświadczony mistrz, który nie dość, że trenuje całe życie to jeszcze ma charakter ze stali, a kodeks budo wyryty w mózgu. Przyjęło się, że sensei to instruktor japońskich sztuk walki. Po prostu. Dlatego każdego posiadacza czarnego pasa nazywa się sensei. Mylne, niezrozumiałe i szczerze mówiąc skomplikowane.