Nie wszystko złoto co się świeci czyli o kontrowersyjnych Igrzyskach słów kilka | All that glitters is not gold, a few words about the controversial Olympics
Francja, choć dumna ze swojego bogatego katolickiego dziedzictwa, ma również długą tradycję antyklerykalizmu. Bluźnierstwo jest nie tylko legalne, ale przez wielu uważane za istotny filar wolności słowa.
Jest to cytat znaleziony w internecie. Bardzo trafny.
Ceremonia otwarcia IO nie odbyła się na stadionie. Sceną dla inauguracji była Sekwana i centrum Paryża. Wszystko fajnie. Kontrowersje natomiast wywołała sekwencja dotycząca Wielkiej Rewolucji Francuskiej, oraz nawiązanie do „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci.
Nie będę tu opisywać całego przebiegu otwarcia igrzysk, zainteresowani z pewnością obejrzeli je w całości.
Wnioski można wyciągnąć różne. Mnie się nie podobało. Było wiele elementów niepotrzebnych, użytych niefortunnie i mogących urazić uczucia poszczególnych grup społecznych.
A oto kolejny cytat z internetu i znacznie bardziej istotny w swym przekazie:
Pomyśl raz zanim coś powiesz. Pomyśl dwa razy zanim coś zrobisz. Pomyśl trzy razy zanim napiszesz coś w sieci.
Igrzyska Olimpijskie powinny być świętem sportu. Pokazać to co nas łączy, promować wzajemny szacunek.
Nie wiem czy to ludzka nienawiść, głupota, czy może po prostu znormalizowanie hejtu, który codziennie wylewa się na innych w internecie ale nie mogę wobec tego przejść obojętnie.
Internet aż huczy od nieprawdziwych informacji, od wniosków wysuwanych na podstawie przeczytanych lub zasłyszanych bzdur. Tymczasem fake newsy niejedną mają twarz i mogą nabierać nas na wiele sposobów. Bez względu na to w jakim celu tworzone, mają duży potencjał do tego, aby kogoś skrzywdzić.
Tak jest i w tym przypadku.
Polka Angelika Szymańska przegrała walkę z Meksykanką Priscą Awiti Alcaraz.
Przyznaję, że jest mi bardzo przykro! Jak każdy Polak, fan sportu, czy chociażby fan judo, liczyłam na medal z Igrzysk Olimpijskich dla naszej judoczki. Przegrana naszej zawodniczki, choć bardzo dla nas bolesna – a szczególnie dla niej po tytanicznym wysiłku jaki włożyła w przygotowanie do IO, nie jest jednak ani końcem świata ani końcem sportu.
Dlaczego więc mam wrażenie, że upada człowieczeństwo?
Ponieważ wygląda na to, że nagle nie umiemy czytać ze zrozumieniem, nie chcemy sprawdzić powielanych informacji, nie chce nam się otrząsnąć z negatywnych emocji, by spojrzeć na fakty.
Nie ma potrzeby kopać w zakamarkach internetu, by przekonać się, że Prisca urodziła się kobietą a od najmłodszych lat uprawia sport. Sport, który, powiedzmy sobie szczerze, nie należy do dyscyplin gdzie długie włosy i paznokcie są super przydatne.
Judo uprawiane zawodowo jest cholernie wymagające. Na treningach wylewamy hektolitry potu. Zdarzają się wyrwane całe kłęby włosów, o zniszczeniu misternie ułożonej fryzury nie ma nawet co mówić. Brak na to czasu oraz chęci skoro wiadomo, że codziennie (czasem kilka razy dziennie) jest trening. Często łamiemy nie tylko paznokcie ale również doświadczamy różnych bolesnych i niebezpiecznych kontuzji.
Jednym z efektów ubocznych treningu sportów walki jest bardzo często niski poziom tkanki tłuszczowej a duży przyrost masy mięśniowej.
Wiem o czym mówię. Trenuję judo od wielu lat i przyzwyczaiłam się do tego, że ludzie mylą mnie z chłopcem. Ba! Całe gimnazjum wołali na mnie „babochłop”.
Niestety ale jesteśmy mistrzami oceniania a nie empatii.
Krzysztof Wiłkomirski, trener klasy mistrzowskiej i medalista mistrzostw świata, który sam był uczestnikiem igrzysk olimpijskich (2004 & 2008) stanowczo sprzeciwia się tej fali hejtu.
„Jestem jedną z pierwszych osób, które oburzają się gdy do rywalizacji kobiet dopuszcza się transpłciowych sportowców, ale w tym wypadku te oskarżenia i insynuacje są zupełnie nietrafione. Uważam, że bardziej powinniśmy się skupić na wsparciu Angeliki, która wykonała tytaniczną pracę żeby się zakwalifikować na Igrzyska i jak najlepiej przygotować do startu w Paryżu, niż na koncentrowaniu się nad zawodniczką z innej reprezentacji”.
Trener Wiłkomirski dodał również, że należy uszanować postawę, formę i sukces zawodniczki z Meksyku. Wywalczyła wicemistrzostwo olimpijskie w świetnym stylu i zasłużyła na ten sukces.
Także nasza zawodniczka, Angelika Szymańska pokazuje swoją klasę i broni dobrego imienia swojej przeciwniczki:
Ja, nauczona doświadczeniem, nie oceniam. Od tego jest Tiara Przydziału.
_________________________________
France, while proud of its rich Catholic heritage, also has a long tradition of anticlericalism. Blasphemy is not only legal, but is considered by many to be an essential pillar of freedom of speech.
This is a quote found on the internet. Very apt.
The opening ceremony of the Olympic Games did not take place in a stadium. The stage for the inauguration was the Seine and the center of Paris. Everything was great. However, the sequence concerning the Great French Revolution and the reference to Leonardo da Vinci’s „The Last Supper” caused controversy.
I will not describe the entire course of the opening of the games here, those interested have certainly watched it in its entirety.
You can draw various conclusions. I did not like it. There were many unnecessary elements, used unfortunately and which could offend the feelings of individual social groups.
And here is another quote from the internet and much more important in its message:
Think once before you speak. Think twice before you act. Think three times before you write something online.
The Olympic Games should be a celebration of sport. To show what unites us, to promote mutual respect.
I don’t know if it’s human hatred, stupidity, or maybe just normalization of hate that is poured out on others on the internet every day, but I can’t ignore it.
The internet is buzzing with false information, with conclusions drawn based on nonsense read or heard. Meanwhile, fake news has more than one face and can fool us in many ways. Regardless of the purpose for which it is created, it has great potential to hurt someone.
This is also the case here.
Polish Angelika Szymańska lost her fight to Mexican Prisca Awiti Alcaraz.
I admit that I am very sorry! Like every Pole, a sports fan, or just a judo fan, I was counting on a medal from the Olympic Games for our judoka. The loss of our athlete, although very painful for us – and especially for her after the titanic effort she put into preparing for the Olympics, is not the end of the world or the end of sport.
So why do I have the impression that humanity is falling?
Because it seems that suddenly we can’t read with understanding, we don’t want to check the information that’s being repeated, we don’t want to shake off the negative emotions to look at the facts.
There’s no need to dig into the corners of the internet to find out that Prisca was born a woman and has been doing sports since she was a little girl. A sport that, let’s be honest, is not one of those disciplines where long hair and nails are super useful.
Judo practiced professionally is bloody demanding. We sweat gallons during training. Sometimes whole clumps of hair are pulled out, and there’s no point in even talking about ruining a carefully styled hairstyle. There’s no time or desire for it, since we know that every day (sometimes several times a day) we train. We often break not only our nails but also experience various painful and dangerous injuries.
One of the side effects of martial arts training is very often a low level of body fat and a large increase in muscle mass.
I know what I’m talking about. I have been practicing judo for many years and I have gotten used to people mistaking me for a boy. Heck! My entire high school called me “a tomboy”.
Unfortunately, we are masters of judgment, not empathy.
Krzysztof Wiłkomirski, a master class coach and world championship medalist, who himself participated in the Olympic Games (2004 & 2008) strongly opposes this wave of hate.
“I am one of the first people to get outraged when transgender athletes are allowed to compete in women’s competitions, but in this case these accusations and insinuations are completely off the mark. I believe that we should focus more on supporting Angelika, who did a titanic job to qualify for the Games and prepare as best as possible for the start in Paris, than on focusing on a competitor from another team”.
Coach Wiłkomirski also added that the attitude, form and success of the competitor from Mexico should be respected. She won the Olympic vice-championship in great style and deserved this success.
Our competitor, Angelika Szymańska, also shows her class and defends her opponent’s good name:
I, having learned from experience, do not judge. That’s what the Sorting Hat is for.